Galeria 5 moich ulubionych miejsc w Nowym Jorku

Do nich wracam najczęściej, one w największym stopniu tworzą klimat tego miasta. 

Sheep Meadow

meadows

To tutaj zaprezentowałem swoją pierwszą książkę. Rok później zapowiedziałem premierę kolejnej. W tym roku historia się powtórzy i kiedy zobaczycie zapowiedź tekstu ze zdjęciem z Sheep Meadow, możecie być pewni, że przeczytacie tekst, który będzie zapowiedzią czegoś ważnego.
To miejsce, w którym nowojorczycy robią sobie rodzinne pikniki. W weekendy całe pole jest zatłoczone, ale panuje świetna atmosfera. Nie ma krzyków, pijaństwa ani rozwrzeszczanych dzieci. Można w spokoju posiedzieć i porozmyślać.

[full_size]

park1

[/full_size]

IMG_9826-750x400

Apple Store

To jedno z pierwszych miejsc, które polubiłem w NYC i nawet nie ze względu na Apple, bo najczęściej chodziłem tam wtedy, kiedy miałem od nich tylko iPhone. Pamiętam, że kiedy odwiedziłem to miejsce pierwszy raz, dziwiłem się, że ludzie kupują tak bezsensowne urządzenia jak iPady.
Kiedyś było tu mniej ludzi, mieszkałem niedaleko i lubiłem posiedzieć na metalowym krześle przy fontannie, gapiąc się na ulice. Było cicho i spokojnie. Dziś od rana do północy są tutaj dzikie tłumy ludzi, nie zaglądam zbyt często, ale sentyment pozostał.

BzeCFnt58wFiShtCrX

apple-copy

apple

[full_size]

apple-5ave

[/full_size]

[sociallocker]

Times Square

P1130793

Pierwsze miejsce, w które poszedłem 4 lata temu. Ostatnie miejsce, w którym byłem 4 lata temu. Pierwsze, w które poszedłem 2 lata temu, ostatnie, w którym byłem 2 lata temu. I tak dalej. Tu zawsze było gwarno, zawsze pełno turystów i zawsze mało lokalnych, którzy chlubią się, że nigdy tu nie chodzą. 
Dla mnie to wciąż magiczna ulica, pełna przepychu i komercji. Masz tu wrażenie, że jesteś w centrum wszystkiego. Kiedy tylko mogę, wracam do domu przez Times Square, aby przez chwilę poczuć klimat tego miejsca. Jest motywujący i inspirujący. Do dziś pamiętam reklamę sprzed 4 lat ze sloganem “Świat należy do tych, którzy widzą w nim potencjał”.

[full_size]

times-sq

[/full_size]

tsq

times-squar

Hudson River Park

Miejsce, które odkryłem dopiero rok temu. Rozciąga się przez wiele kilometrów po zachodniej stronie wyspy. Idąc na południe po prawej stronie masz rzekę Hudson, po lewej zaś wszystko, co najpiękniejsze na Manhattanie. 
Świetne miejsce na zdjęcia, idealne do biegania. To tutaj mam zamiar przebiec swój najważniejszy (choć oczywiście symboliczny) bieg. Wieczorami siadam na promenadzie i rozmyślam, patrząc się na WTC albo Jersey po drugiej stronie rzeki.

[full_size]

hudson-copy

[/full_size]

hudson

biedatownn

huds2

Manhattan

Nowy Jork to nie tylko Manhattan. Manhattan jest jedną 5 dzielnic Nowego Jorku, w dodatku najmniejszą z nich i nie przez wszystkich lubianą, bo jest tu trochę drożej, bardzo tłoczno i ciężko znaleźć jakiekolwiek miejsce, w którym panuje absolutna cisza.
Dla mnie Nowy Jork to tylko Manhattan. Byłem w innych dzielnicach i kompletnie nie przypadły mi do gustu. Harlem źle się kojarzy, Queens nie ma klimatu, Brooklyn jest całkiem fajny i może nawet chciałbym tam mieszkać, ale i tak wszystkie drogi zawsze prowadzą na Manhattan. Tu dzieje się najwięcej, tu wszystko się zaczyna.

widok-na-central-park

[full_size]

manhattan

[/full_size]

Kiedy patrzy się na to zdjęcie, miasto wydaje się wielkie, ale w rzeczywistości jest małe. Od tego miejsca aż po sam koniec jest półtorej godziny drogi piechotą. Aż trudno uwierzyć, że większość filmów z Nowym Jorkiem w tle, rozgrywa się właśnie na tej przestrzeni, że wszystko, co najciekawsze, zawsze dzieje się w jednym z tych kilkuset budynków.  Pod miastem też jest ciekawie, bo dziennie do podziemi metra schodzi 5 milionów osób. Jakieś 3 razy więcej niż mieszka w Warszawie. O nim i o 4 pozostałych moich ulubionych miejscach opowiem za tydzień, a tymczasem idę cieszyć się kolejnym upalnym dniem. Być może ostatnim w najbliższych dniach, bo dostałem ostrzeżenia, że zbliżają się wielkie burze, które to wszystko obrócą w pył.

moi

[/sociallocker]

Mam dla Ciebie trzy prezenty, ale możesz wybrać tylko jeden.

Ja bym zapisał się na wykład. Większość wybiera srodkową opcję. Ciekawe, co Ty wybierzesz...